piątek, 8 listopada 2013

nobody touches my conscience

size: 18 x 24 cm
technique:  photography, paper, paint, pencil
year of creation: 2013

2 komentarze:

  1. Piękne i mocne. Za sprawa Twojego dzieła nasuwają mi się kapliczki Hasiora. Podobna energia i przekaz. Milcz kobieto! Ostatnio zostałam prawie wyproszona z pięknego, krakowskiego sklepu z meblami, bo powiedziałam, że bardzo mi się podoba ich kanapa w patchwork i przypomina w stylu meble Bokja. Potem, były rękoczyny:-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje, że to Ty im porządnie przyłożyłaś ! :)))

    OdpowiedzUsuń